https://static.fly4free.pl/s/2020/3/f/tf7b3ec0d4cb298e8739d3c9650046515.jpeg Martynika to wbrew pozorom nie tylko piękne plaże, lazurowa woda, czy rum. To przede wszystkim wszechobecna natura! Jednym z miejsc z mocno zróżnicowaną florą jest Park Krajobrazowy De La Caravelle, którego nie możesz ominąć! Przecinają się tutaj skaliste klify z rozbijającym się o nie wzburzonym oceanem, z soczystą zielenią.
Na wschodzie Martyniki, na oceanie atlantyckim leży najdalej wysunięty na wschód półwysep Martyniki, na którym mieści się DE LA CARAVELLE.
Cała trasa mierzy ok. 27 km i jeżeli chcesz ją zrobić nie możesz zapomnieć o wodzie, kremie z filtrem, czymś do jedzenia i wygodnych butach. Z racji, że robi się błyskawicznie ciepło na wyspie (grudzień) warto dojechać na miejsc wcześnie rano, żeby poczuć jeszcze chłód zarośli i lasów namorzynowych. Mi trasa zajęła około 4 godziny z masą zdjęć po drodze i ominięciem latarni morskiej. Trasa w 90% prowadzi przez pagórki, pustynię i zarośla. Jedynie początek i koniec są schowane pod dachami zarośli.
Początek trasy rozpoczyna się od mapy. Warto zrobić sobie orientacyjne zdjęcie. Szlak jest dość dobrze oznaczony ale czasem oznaczenia szlaku na skałach po prostu gdzieś umykają i o ile będą przed Wami turyści to nie ma problemu (ja byłam poza sezonem i nie było żywej duszy na trasie). Ja kilka razy pobłądziłam i wlazłam w jakieś krzaki, gdzie lubią wygrzewać się węże. Jednym z ważniejszych oznaczeń o którym warto pamiętać to czerwona krecha na drzewach HIPPOMANE MANCINELLA
https://static.fly4free.pl/s/2020/3/0/t06360b77d38fd52cb6cdb2c416db3d83.jpeg TRUJĄCE DRZEWA MARTYNIKI – HIPPOMANE MANCINELLA Początek trasy prowadzi wśród drzew, które dają osłonę przed słońcem. Różnorodność zieleni jest powalająca - bynajmniej dla mnie - W tej części uważajcie na trujące drzewa z rodziny Hippomane Mancinella. Każde drzewo z racji, że nawet kontakt z samą korą powoduje podrażnienia jest dobrze oznaczone. Zjedzenie owoca przypominającego jabłko może skończyć się śmiercią.
Wraz z przemierzanymi kilometrami krajobraz ulega zmianie. Liściasty parasol znika na rzecz słońca, które nie opuściło mnie aż do samego końca. Trasa przez bagna prowadzi drewnianymi pomostkami, pod którymi raz za razem tańczą ze sobą kraby.
BAGNA MANGROWE CZYLI LASY NAMORZYNOWE Z LEKCJI GEOGRAFII Wreszcie po latach dowiedziałam się czym tak naprawdę są lasy namorzynowe, inaczej bagna mangrowe. Drzewa mają system korzeni usytuowany ponad powierzchnią gruntu. Ich przeznaczeniem jest zapobieganie wymywaniu gleby. https://static.fly4free.pl/s/2020/3/9/t9202079b05c40495dc4f6fb22ed5a927.jpeg
Tak jak wspomniałam już wielokrotnie, najbardziej podczas tego trekingu zachwyca natura zmieniająca się z każdym kilometrem. Podobnie jest w parku krajobrazowym Petrification Savannah, który zdecydowanie warto obejrzeć.
Całą trasę przeszłam w sandałach, ale nie takich z sieciówek tylko porządnych, z twardą podeszwą, które dobrze trzymają stopę i lekko podniesioną krawędzią buta zabezpieczającą przed ostrymi kamulcami.
Martynika to wbrew pozorom nie tylko piękne plaże, lazurowa woda, czy rum. To przede wszystkim wszechobecna natura! Jednym z miejsc z mocno zróżnicowaną florą jest Park Krajobrazowy De La Caravelle, którego nie możesz ominąć! Przecinają się tutaj skaliste klify z rozbijającym się o nie wzburzonym oceanem, z soczystą zielenią.
Na wschodzie Martyniki, na oceanie atlantyckim leży najdalej wysunięty na wschód półwysep Martyniki, na którym mieści się DE LA CARAVELLE.
https://static.fly4free.pl/s/2020/3/b/tbfc1de04459fd4238b936c68eb341987.jpeg
Trekking - 27 kilometry przez skały, zarośla i pustynię
Cała trasa mierzy ok. 27 km i jeżeli chcesz ją zrobić nie możesz zapomnieć o wodzie, kremie z filtrem, czymś do jedzenia i wygodnych butach. Z racji, że robi się błyskawicznie ciepło na wyspie (grudzień) warto dojechać na miejsc wcześnie rano, żeby poczuć jeszcze chłód zarośli i lasów namorzynowych. Mi trasa zajęła około 4 godziny z masą zdjęć po drodze i ominięciem latarni morskiej. Trasa w 90% prowadzi przez pagórki, pustynię i zarośla. Jedynie początek i koniec są schowane pod dachami zarośli.
Początek trasy rozpoczyna się od mapy. Warto zrobić sobie orientacyjne zdjęcie. Szlak jest dość dobrze oznaczony ale czasem oznaczenia szlaku na skałach po prostu gdzieś umykają i o ile będą przed Wami turyści to nie ma problemu (ja byłam poza sezonem i nie było żywej duszy na trasie). Ja kilka razy pobłądziłam i wlazłam w jakieś krzaki, gdzie lubią wygrzewać się węże. Jednym z ważniejszych oznaczeń o którym warto pamiętać to czerwona krecha na drzewach HIPPOMANE MANCINELLA
https://static.fly4free.pl/s/2020/3/0/t06360b77d38fd52cb6cdb2c416db3d83.jpeg
TRUJĄCE DRZEWA MARTYNIKI – HIPPOMANE MANCINELLA
Początek trasy prowadzi wśród drzew, które dają osłonę przed słońcem. Różnorodność zieleni jest powalająca - bynajmniej dla mnie - W tej części uważajcie na trujące drzewa z rodziny Hippomane Mancinella. Każde drzewo z racji, że nawet kontakt z samą korą powoduje podrażnienia jest dobrze oznaczone. Zjedzenie owoca przypominającego jabłko może skończyć się śmiercią.
https://static.fly4free.pl/s/2020/3/6/t637ccf91778e4ae9b150d571a9db4e24.jpeg
Wraz z przemierzanymi kilometrami krajobraz ulega zmianie. Liściasty parasol znika na rzecz słońca, które nie opuściło mnie aż do samego końca. Trasa przez bagna prowadzi drewnianymi pomostkami, pod którymi raz za razem tańczą ze sobą kraby.
https://static.fly4free.pl/s/2020/3/4/t4c6fa4176d51fa4ef6b972fb4dd7c7bd.jpeg
BAGNA MANGROWE CZYLI LASY NAMORZYNOWE Z LEKCJI GEOGRAFII
Wreszcie po latach dowiedziałam się czym tak naprawdę są lasy namorzynowe, inaczej bagna mangrowe. Drzewa mają system korzeni usytuowany ponad powierzchnią gruntu. Ich przeznaczeniem jest zapobieganie wymywaniu gleby.
https://static.fly4free.pl/s/2020/3/9/t9202079b05c40495dc4f6fb22ed5a927.jpeg
https://static.fly4free.pl/s/2020/3/8/t817fe00d1ea61ad799912ab959360220.jpeg
https://static.fly4free.pl/s/2020/3/8/t8dd776d5c0b2cee5c4a3ac37d5a01c52.jpeg
Tak jak wspomniałam już wielokrotnie, najbardziej podczas tego trekingu zachwyca natura zmieniająca się z każdym kilometrem. Podobnie jest w parku krajobrazowym Petrification Savannah, który zdecydowanie warto obejrzeć.
Całą trasę przeszłam w sandałach, ale nie takich z sieciówek tylko porządnych, z twardą podeszwą, które dobrze trzymają stopę i lekko podniesioną krawędzią buta zabezpieczającą przed ostrymi kamulcami.
https://static.fly4free.pl/s/2020/3/d/td9bd5f9df7ce809ba5a3ac4db5a207c3.jpeg
https://static.fly4free.pl/s/2020/3/e/ted78337cdbae2623596735a79d583486.jpeg
https://static.fly4free.pl/s/2020/3/c/tcb5bbe3f6834154c679a4dd90a01c544.jpeg
Z płaskiej, niewymagającej drogi zaczynają powstawać nieduże, skaliste koryta. W tej części oznaczenia są na kamieniach.
https://static.fly4free.pl/s/2020/3/4/t44bd2ebb4b37c99c63c0049f6d120bdb.jpeg
https://static.fly4free.pl/s/2020/3/9/t9a3cb9022ba44a6f459a0215fe395f12.jpeg
https://static.fly4free.pl/s/2020/3/0/t011428e3d99940c50ecb56d25ef18441.jpeg
Martynika kryje w sobie wiele pięknych miejsc, w których możecie zetknąć się z naturalnym kontrastem.